7 dni w tygodniu

Infolinia 799 399 499

HomeBlog6 sytuacji, w których pozostanie przyjaciółmi po rozstaniu to zły pomysł
6 sytuacji, w których pozostanie przyjaciółmi po rozstaniu to zły pomysł

6 sytuacji, w których pozostanie przyjaciółmi po rozstaniu to zły pomysł

„Pozostańmy przyjaciółmi” to stwierdzenie wypowiadane często podczas rozstania, zarówno w filmach, jak i w życiu. Dość popularnym poglądem jest ten mówiący, że rozstanie powinno przebiegać w pokojowej i przyjaznej atmosferze. Często zakłada się, że najlepszym sposobem zakończenia związku jest przejście do przyjaźni, gdzie każdy będzie zadowolony i obie strony z uśmiechem będą żartować z jego zamiłowania do gier video lub jej upodobania do staroświeckich broszek. Czy ta fantazja ma jednak szansę się spełnić? Czy zakończony związek może stać się podwaliną dla przyjaźni? Czasami tak się dzieje, ale wymaga to sporo czasu i spełnienia określonych warunków. Są jednak sytuacje, gdy powiedzenie „zostańmy przyjaciółmi” nie jest najlepszą opcją. O jakich sytuacjach mowa?

  1. Jedno z was naprawdę chce przyjaźni, podczas gdy drugie traktuje tę propozycję tylko jako synonim zerwania i nie chce pozostać przyjaciółmi. W takim przypadku ból rozstania trwa jeszcze dłużej, ponieważ kiedy przekonujesz siebie, że druga strona chce przyjaźni, twój/twoja ex przekonuje siebie, że może oddalić się chyłkiem, jeśli odpowiednio się postara. Taka sytuacja może być jeszcze gorsza niż samo zerwanie i trwać całymi tygodniami lub miesiącami. Po prostu powiedz „nie”.
  2. Nigdy nie mieliście dobrego fundamentu do przyjaźni. Związki, które rozpadają się, ponieważ partnerów nie łączyło niemal nic oprócz pożądania lub nie byli oni w stanie otwarcie się komunikować bez wrzeszczenia na siebie, nie mają większych szans utrzymania przyjaźni, jeśli z relacji usunie się seks. Zastanów się, czy rzeczywiście była między wami prawdziwa przyjaźń warta ocalenia?
  3. Brakuje między wami wzajemnego szacunku.  Być może w waszym związku nigdy nie było szacunku lub szacunek, który mieliście do siebie wcześniej, zniknął po którejś z kolei ostrej kłótni lub cichych dniach? Jak można byłoby magicznie go odbudować lub choćby udawać w platonicznej przyjaźni i kto w ogóle chciałby się tego podjąć?
  4. W związku pojawiła się przemoc np. emocjonalna. Jednym z podstawowych kryteriów budowania przyjaźni jest zdolność do zaufania drugiej osobie, że nigdy nie będzie próbowała celowo cię zranić. Jeśli doświadczyłeś/aś przemocowych zachowań ze strony partnera, nie możesz spodziewać się dobrego traktowania po tym, gdy zostaniecie „tylko przyjaciółmi”. Co więcej, jest to dość niebezpieczna sytuacja, ponieważ oprawca może użyć przyjaźni jako wymówki, by utrzymać nad tobą kontrolę i źle cię traktować. Jeśli potrzebujesz pomocy, by uwolnić się z tej relacji, zgłoś się do specjalisty.
  5. Jedno z was (lub oboje) stanie się bardzo zazdrosne lub zaborcze, jeśli to drugie zacznie spotykać się z kimś innym. Z tego powodu bardzo trudno jest utrzymać zdrową przyjaźń po zerwaniu, przynajmniej przez dłuższy czas. Ciężko jest słuchać, jak mężczyzna określany wcześniej jako „ten jedyny” opowiada o nowej sympatii. Ciężko jest również samemu ukrywać nowy związek, który staje się coraz bardziej poważny. Być może nie byłoby to problemem po dłuższym czasie, ale nie od razu.
  6. Nie daliście swojemu związkowi dość czasu, by umarł śmiercią naturalną. Nawet jeśli wasza relacja zaczęła się od przyjaźni i rozwinęła w związek, ale rozstaliście się, widząc, że jako przyjaciele dogadywaliście się lepiej, nadal potrzebujecie trochę czasu i przestrzeni, by każde z was mogło powrócić w pełni do siebie jako niezależnych jednostek. W innym wypadku przyjaźń mogłaby zostać skażona sprawami z nieudanego związku. Różne emocje, które przepływają przez twoje ciało w czasie kilku pierwszych tygodni po rozstaniu, nie są stabilnym fundamentem do budowania przyjaźni. Musicie najpierw wrócić do tego, kim byliście jako niezależne jednostki, a nie „drugie połówki”, zanim stwierdzicie, czy platoniczna relacja jest dla was odpowiednia.

Informacje o Autorze

Jestem psychologiem, psychoterapeutą - pasjonatem wiedzy psychologicznej na temat skutecznych metod leczenia trudności psychicznych i samorozwoju. Zajmuję się terapią indywidualną i grupową, poradnictwem psychologicznym. W 2013r. obroniłam doktorat w IPiN w Warszawie: "Dynamika grupy a zmiany charakterystyk indywidualnych w grupie osób z zaburzeniami odżywiania się leczonych w oddziale całodobowym w Klinice Nerwic IPIN w Warszawie". Jestem absolwentką Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego kierunek Psychologia oraz podyplomowych studiów Psychoterapia na Uniwersytecie Jagiellońskim Collegium Medicum w Krakowie. Obecnie pracuje również w Klinice Nerwic w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

UMÓW SIĘ ONLINE NA WIZYTĘ LUB ZADZWOŃ 22 253 88 88