Eustres. Czy stres może być pozytywny?
Stres kojarzy nam się z dyskomfortem, uczuciem niepokoju, przytłoczenia. Jak się jednak okazuje, istnieje coś takiego jak „stres pozytywny”, czyli tzw. eustres. A co najważniejsze – w wielu sytuacjach to od nas zależy, czy dana sytuacja będzie dla nas źródłem dystresu, czy też eustresu.
Co to jest eustres?
Zdrowa mobilizacja organizmu w odpowiedzi na potencjalnie zagrażającą sytuację – tak w skrócie można opisać eustres. Definicja mówi, że pojawia się on w pierwszej fazie reakcji na tzw. stresora, czyli sytuację, która budzi w nas lęk lub uczucie zagrożenia.
Reakcja organizmu na stresor może mieć trzy następujące po sobie stadia. Oto klasyfikacja zaproponowana przez Hansa Selyego, kanadyjskiego fizjologa:
- Stadium reakcji alarmowej – wzrasta koncentracja, wydolność motoryczna, zmienia się gospodarka hormonalna mózgu;
- Stadium odporności – stadium, w którym organizm przystosowuje się do działania stresora, a my albo odnajdujemy sposoby radzenia sobie w nowej sytuacji, albo też okazujemy się wobec niej bezradni;
- Stadium wyczerpania – które następuje tylko wtedy, gdy sytuacja przerosła możliwości jednostki lub gdy stres w związku z sytuacją utrzymuje się zbyt długo. Człowiek w stadium wyczerpania jest bardziej narażony na zaburzenia depresyjne czy lękowe, zaburzenia gospodarki hormonalnej, wystąpienie somatycznych chorób przewlekłych.
Dobry stres jest nam w pewnym sensie podsuwany przez organizm – niemal za każdym razem, gdy jesteśmy w sytuacji wymagającej od nas szybkiego znalezienia rozwiązania lub wejścia na „najwyższe obroty”. Jeżeli nie damy się panice, która często próbuje dojść do głosu w stresującej sytuacji, możemy kreatywnie wykorzystać zasoby organizmu, uwalniane przez stadium reakcji alarmowej. To, czy stres może być pozytywny, zależy w dużej mierze od nas samych i od tego, czy traktujemy stresor jako obciążenie, czy też jako wyzwanie.
Przykłady pozytywnego stresu
Pozytywne działanie stresu może zachodzić na przykład wtedy, gdy:
Szykujesz się do ważnego egzaminu
Stres przed egzaminem na prawo jazdy, ważnym egzaminem w sesji czy rozmową klasyfikacyjną to coś, czego w życiu doświadczy niemal każdy. Zrozumiałe jest wtedy, że czujemy się pobudzeni, jednocześnie przeżywając niepewność, czy nam się powiedzie. Tym, co zależy od nas, jest strategia przyjmowana wobec nadchodzącej, stresującej sytuacji. Możemy albo ulec narastającemu niepokojowi, co utrudni nam jakiekolwiek działanie, albo postanowić, że całą swoją energię włożymy w przygotowania. Wówczas pozytywne działanie eustresu może polegać na wzroście koncentracji czy zdolności do zapamiętywania.
Musisz zadbać o swoje zdrowie lub życie wymusza na Tobie nieplanowaną zmianę
Jednym z przełomowych doświadczeń w życiu człowieka jest również otrzymanie diagnozy choroby przewlekłej, np. cukrzycy. Problemy ze zdrowiem nierzadko wymuszają na nas zmianę nawyków i wdrożenie szeregu działań naprawczych, w czym bardzo pomocny może być eustres. Przykłady to np. zmobilizowanie się do aktywności fizycznej, zmiany diety. Stres destrukcyjny może mieć natomiast swoje konsekwencje w postaci postępującego wycofania społecznego, zaniżonej samooceny, niezadowolenia z życia. Podobnie dzieje się na przykład w sytuacji utraty pracy. Możemy wykorzystać zaistniałą sytuację do podniesienia swoich kwalifikacji lub przebranżowienia się, o czym od lat marzyliśmy, lub potraktować sytuację jako rzuconą kłodę pod nogi.
Co zrobić, aby eustres nie stał się dystresem?
Skup się na zadaniu, nie na celu
Dystres, czyli długotrwały, destrukcyjny i zagrażający zdrowiu stres, często ma swoje źródło w przekonaniu, że nie podołamy temu, co musimy zrobić. W takiej sytuacji może pomóc rozłożenie jednego „wielkiego” celu na kilka pomniejszych zadań do zrealizowania, z czego każde przybliży nas do realizacji większego celu. Taka strategia zapobiega też prokrastynacji, czyli nieuzasadnionego odraczania rozpoczęcia zadania.
Monitoruj swoje ciało
W sytuacji stresu nasze ciało często napina się, co jest formą reakcji obronnej przed zagrożeniem. Warto wyrobić w sobie nawyk sprawdzania, jak się ma Twoje ciało – „skanowania”, które mięśnie są napięte, i świadomego, powolnego ich rozluźniania.
Zadbaj o relaks „po”
Po ciężkim dniu w pracy lub stresującym okresie w życiu nasz organizm może nie zauważyć, że „już jest po”. Stres będzie się utrzymywał, i nawet, jeżeli pierwotnie miał postać mobilizującego do działania, to długotrwały może być już destrukcyjny. Aby obniżyć poziom kortyzolu, czyli tzw. hormonu stresu w organizmie, warto oddać się temu, co Cię relaksuje. Może być to kąpiel, oglądanie ulubionego serialu, bieganie. Ogromnie ważne w regulacji stresu są również regularne i bliskie kontakty z ważnymi dla Ciebie osobami. Kiedy poświęcisz się temu, co obniża Twoje napięcie, Twój organizm otrzyma sygnał „wyluzuj” i wygasi swoją pierwotną reakcję.