Do czego potrzebna nam jest samotność?
Jak wynika z danych zebranych przez CBOS, permanentnie osamotniony czuje się co siódmy Polak (14 proc.). Poczucia samotności sporadycznie doświadcza z kolei aż 65 proc. badanych. Podobne badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornijskim w USA wykazało z kolei, że osamotnienie czuje aż 76 proc. mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Według opinii ekspertów za taki stan rzeczy w dużej mierze odpowiada fakt, że żyjemy coraz szybciej, a kontakty społeczne ograniczone są często do mediów społecznościowych. Pomimo to, uczucie osamotnienia nie zawsze dotyka osób żyjących samotnie, a niektórzy z nas samotność postrzegają wręcz jako dodatkową wartość.
Samotność w liczbach
Na tle krajów zachodnich w kwestii poczucia osamotnienia wypadamy dobrze. Mimo iż stosunkowo niewielu Polaków ma poczucie osamotnienia, blisko dwie trzecie z nas (65 proc.) twierdzi, że zdarzają się sytuacje, kiedy mimo wszystko odczuwa samotność – bardzo często bądź zawsze (9 proc.), czasami (29 proc.) lub bardzo rzadko (27 proc.). Co trzecia z badanych osób (34 proc.) twierdzi z kolei, iż poczucie osamotnienia w ogóle nie jest jej znane. Problem osamotnienia w Polsce zdecydowanie częściej dotyka z kolei osób starszych, wśród których ciągłe, doskwierające osamotnienie odczuwa aż co czwarty badany. Co istotne, poczucie osamotnienia respondentów związane jest przede wszystkim z ich stanem cywilnym – najczęściej doświadczają go bowiem wdowy oraz wdowcy. W dużej mierze samotność doskwiera także osobom rozwiedzionym lub będącym w separacji. Jak pokazują wyniki badania – uczucie osamotnienia jest ponadto odwrotnie proporcjonalne do wykształcenia oraz statusu materialnego (mierzonego według subiektywnej oceny badanych). Im lepiej wykształceni są respondenci oraz im lepszy status materialny – tym rzadziej badane osoby deklarują poczucie osamotnienia – zarówno stałe, jak i czasowe.
Samotność a życiowa mądrość
Twórcy wymienionego we wstępie badania przeprowadzonego na Uniwersytecie Kalifornijskim sprawdzili ponadto, co sprawia, że w przypadku niektórych osób samotność ma wyjątkowo negatywny wpływ na samopoczucie, podczas gdy inni potrafią się z nią oswoić, a wręcz czerpać z niej odpowiednie korzyści i z radością doświadczać życia w pojedynkę. Badacze doszli do wniosku, że osoby, które rzadziej odczuwają samotność lub nie odczuwają jej wcale, posiadają tak zwaną życiową mądrość. Składa się na nią 6 kluczowych czynników, takich jak wiedza o życiu, inteligencja emocjonalna, autorefleksja, empatia, akceptacja różnorodności oraz zdolność do efektywnego podejmowania decyzji i wdrażania ich w życie. Co ciekawe, osoby te częściej odbierają samotność nie jako zjawisko pejoratywne, a doświadczenie wyjątkowo wzbogacające życie, dzięki któremu są w stanie lepiej poznać i zrozumieć siebie oraz własne potrzeby. – Samotność to pojęcie, któremu sami nadajemy znaczenie. Można wykorzystać ją bardzo konstruktywnie, bez oceniania siebie – samotność nie jest bowiem w żaden sposób związana z wartością człowieka. Jest to wyłącznie informacja o aktualnym stanie rzeczy, której wypada się przyjrzeć i wyciągnąć wnioski. Dopiero po poznaniu własnych lęków związanych z byciem samemu będzie można zacząć sobie z nimi radzić – tłumaczy psycholog Katarzyna Sadowska z kliniki PsychoMedic.
Korzyści z bycia samemu
Poczucie samotności z punktu widzenia psychologii częściej towarzyszy także osobom, które nie pozostawiają w swoim życiu przestrzeni na autorefleksję. Brak znajomości samego siebie i własnych potrzeb, a co za tym idzie także preferencji dotyczących tworzonych relacji sprawiają, że tworzenie głębokich, długotrwałych związków z innymi ludźmi bywa utrudnione. W ten sposób w interakcjach z innymi szukamy bowiem tego, co w wielu przypadkach zapewnić możemy sobie wyłącznie sami, po odpowiednim zdefiniowaniu swoich wartości oraz potrzeb. – Warto potraktować samotność jako stan przejściowy, potrzebny do zaopiekowania się sobą, zbudowania swojej samodzielności i niezależności – dodaje psycholog Katarzyna Sadowska. Wypracowanie nawyku spędzania czasu w samotności – chodzenia do kina, na spacer czy do restauracji – może okazać się w tym wyjątkowo pomocne. W ten sposób uczymy się bowiem, że druga osoba nie jest niezbędna, aby doświadczać w życiu drobnych radości. Akceptacja obecnego stanu rzeczy, a nawet emocji takich jak smutek w związku z byciem samemu jest niezbędnym, pierwszym krokiem do poznania swoich faktycznych potrzeb w relacjach z innymi ludźmi.