Jak poradzić sobie ze współpracownikiem, który cię nie lubi?
Niektórzy współpracownicy wydają się przesyłać nieprzyjemne wibracje. Przy nich czujesz, że nigdy nie uda ci się zdobyć ich sympatii, ani nawet zachęcić do uśmiechu. Krytykują każdy twój pomysł, zawsze, kiedy mają ku temu okazję. Rozsiewają o tobie nieprzyjemne plotki. Jeśli w twojej pracy znajduje się taka osoba, twoja satysfakcja z pracy może radykalnie zmaleć. Ocieplenie stosunków między wami pozwoliłoby na szybsze i efektywniejsze wykonywanie codziennych zawodowych obowiązków, ale nie wiesz jak to osiągnąć. Co możesz zrobić? Jeśli zachowanie współpracownika nie jest na tyle trudne, że wpływa poważnie na całe miejsce pracy lub zagraża tobie (w takim wypadku pozostaje rozmowa z przełożonym), możesz zastosować prosty trik, wymyślony przez Benjamina Franklina.
Historia drobnej przysługi
Benjamin Franklin opowiadał kiedyś o tym, jak zjednał sobie sympatię rywalizującego z nim polityka. Franklin dowiedział się, że polityk ten posiada książkę, którą Franklin chciałby przeczytać. Poprosił go zatem o jej pożyczenie. Było to dość odważne z jego strony, ale zadziałało. Mężczyzna zgodził się, ponieważ odmowa byłaby nieuprzejma. Rezultat był zaskakujący: od tego czasu Franklin i tamten polityk stali się najlepszymi przyjaciółmi, a ich przyjaźń trwała, aż do śmierci tego drugiego.
Dlaczego ten prosty trik zadziałał?
Mechanizm działania tego triku opiera się na zasadzie dysonansu poznawczego. Jeśli nasze zachowanie nie pasuje do naszych intencji, czujemy się z tym niezręcznie. Aby poradzić sobie z tym dyskomfortem, musimy wykonać jedną z dwóch rzeczy: zaprzestać zachowania lub zmienić intencję. W tym przypadku zmiana zachowania nie wchodziła w grę ze względu na presję społeczną, by być uprzejmym i zrobić drobną przysługę dla kolegi z pracy. Właściciel książki zaczął zatem pracować nad zmianą intencji. Wytłumaczył sobie, że skoro zgodził się na tę przysługę dla Franklina, z pewnością tamten nie jest takim złym człowiekiem i musi mieć jakieś dobre cechy. Stało się to punktem zwrotnym w ich relacji i zmieniło jej dynamikę. Ten sam trik możesz zastosować wobec współpracownika, który cię nie lubi.
Jeśli chcesz, by taktyka zadziałała, musisz trzymać się dwóch zasad. Upewnij się, że prosisz o drobną przysługę, której ciężko odmówić. Pożyczenie książki jest doskonałym przykładem. Drugą zasadą jest podziękowanie za przysługę. Pamiętaj, by podziękować przed, w trakcie i po wykonaniu przysługi. Możesz również zaproponować coś w zamian np. wykonanie innej przysługi, by się odwdzięczyć. Gorące podziękowania to najlepszy sposób, by dysonans poznawczy zaczął działać. Wykonanie dla ciebie przysługi sprawi, że współpracownik zacznie dostrzegać w tobie pozytywne cechy, a stąd już tylko krok, by rozpocząć proces poprawy waszej relacji.