Jesienna depresja
Czy też tak masz ?
Pogoda w Polsce bywa okrutna, w okresie jesienno-zimowym niebo staje się szare, sypie z niego zimny deszcz, a czasem śnieg. Na ulicach zaczyna dominować szarość, autobusy taplają się w brudno szarym śniegu, temperatura na zewnątrz zachęca do pozostaniu w łóżku a wieczory stają się niepokojąco długie. Wszędzie panuje melancholijna atmosfera, rankiem ludzie wpatrzeni w szyby autobusów też stają się jakby bardziej zamknięci pod kolejny warstwami ubrań. W takim okresie często zaczynamy zastanawiać się nad sensem tego co robimy, brakuje energii do pracy, nastrój staje się mocno objętny, narasta senność i zmęczenie, wyjście poza dom już tak nie cieszy, najchętniej zostalibyśmy w ciepłym łóżku.
Tak ?
Takie odczucia ma większość bliskich mi osób, co wcale nie oznacza , że cierpią na depresję w znaczeniu klinicznym. Można nawet zaryzykować stwierdzenie , że jest to przejaw równowagi psychicznej, adekwatności nastroju do klimatu w którym żyjemy, organizm po prostu spowalnia, zmniejsza swój metabolizm. Tego typu dolegliwości zazwyczaj nie wymagają leczenia, czy szczególnej „walki” tak samo jak przyszła „jesienna chandra”, tak samo odejdzie.
Kiedy do specjalisty ?
Niemniej jeżeli objawy „jesiennej depresji” zaczynają wyraźnie przeszkadzać w życiu (np. powodują zaniedbywanie obowiązków, problemy w pracy bądź relacjach, pojawiają się myśli autoagresywne) wymagają specjalistycznej konsultacji i wdrożenie ewentualnego leczenia. W literaturze jest opisywana wariant choroby afektywnej tzw. depresja zimowa, cechująca się nawrotowością w sezonie jesienno-zimowym. W patogenezie zaznacza się rolę zaburzeń rytmów dobowych w związku z niedoborem światła oraz metabolizmem melatoniny. Nie jest to jednak odrębna jednostka chorobowa, nie ma też swojego kodu w klasyfikacjach chorób ICD 10. Poza klasycznymi objawami depresji takimi jak spadek nastroju, brak energii, brak odczuwania przyjemności do wyróżników tej postaci depresji należy nadmierna senność, ociężałość, przyrost masy ciała, wzmożony apetyt tzw „głód węglowodanowy”. W leczeniu depresji sezonowej zastosowanie znajduje zastosowanie fototerapia oraz bezpieczne leki przeciwdepresyjne I i II generacji.
Podsumowując należy zachować zdrowy rozsądek, choroba zaczyna się tam gdzie my sami bądź otoczenia zauważa niepokojące objawy, i pojawiają się trudności w codziennym funkcjonowaniu.