Prokrastynacja – zrób dziś, co masz zrobić jutro!
Kiedy myślimy o stworzeniu listy swoich najgorszych nawyków, prokrastynacja zazwyczaj znajduje się w ścisłej czołówce. Jednak wiele osób mylnie uważa, że prokrastynacja to znak naszych czasów, ale to wcale nieprawda. Od wieków jest ona zmorą wielu ludzi, a pierwszy artykuł na jej temat pojawił się już w 1682 roku!
Co sprawia, że prokrastynacja, czyli odkładanie różnych spraw na później, jest tak silna? Dlaczego tak ciężko nam ją przezwyciężyć pomimo tego, że wiemy jak bardzo wpływa nie tylko na naszą produktywność, ale także na spokój sumienia. Jeżeli zatem wciąż próbujesz walczyć z prokrastynacją i zastanawiasz się dlaczego nie możesz jej przezwyciężyć, rozważ 3 potencjalne powody, które prezentujemy poniżej.
Powód 1: To co jest do zrobienia w końcu jest zrobione
Prokrastynacja oznacza, że nie zabieramy się za to, za co powinniśmy dopóki niebezpiecznie nie zbliżymy się do ostatniego terminu wykonania zadania. Dopiero wtedy zaczynamy pracować w zawrotnym tempie.
Praca pod presją daje niesamowity zastrzyk adrenaliny. Ponieważ wcześniej nie przejmowałeś się swoim zadaniem, teraz przepełnia Cię energia. Całkowicie skupiasz uwagę na swoim spóźnionym projekcie i ignorujesz wszystko dookoła. Twoje ciało jest w stanie godzinami funkcjonować bez snu i jedzenia, opierając się na mocnej kawie.
W końcu Twoje szaleństwo się opłaca – Twoja praca jakimś cudem została dokończona na czas!
Taki sposób załatwiania spraw daje Ci fałszywe poczucie pewności siebie. Pozwala Ci uwierzyć, że możesz zrobić wszystko, niezależnie od tego jak późno zaczniesz. Ten dreszczyk emocji, kiedy osiągniesz coś, co wydawało się niemożliwe daje Ci niesamowitego „kopa”. Czujesz dumę, ulgę
i prawdopodobnie wycieńczenie. Ale udało Ci się! I być może uda Ci się to także następnym razem.
Kiedy wydaje Ci się, że możesz wszystko zrobić, niezależnie od tego jak późno zaczniesz, nie masz powodu, ani motywacji, aby przestać prokrastynować.
Powód 2: Życiowe cele nie mają ostatecznych terminów
Prokrastynacja oznacza czekanie na załatwienie swoich spraw do ostatniej chwili. Ta metoda działa tylko wtedy, gdy wiemy kiedy jest „termin ostateczny”. Bez czytelnie ustalonego terminu ryzykujesz, że nigdy nie wykonasz zadania.
Nie wszystko, co mamy albo chcemy zrobić ma swój termin. Weźmy na przykład pod uwagę życiowe cele.
We wczesnym życiu, mamy kilka takich „deadline’ów”. Od dzieci oczekuje się, że do 6-ego miesiąca życia zaczną się u nich wykształcać zęby, do 10-ego zaczną raczkować, a mówić zaczną do 24-ego miesiąca życia. Większość z nich powinna rozpocząć szkołę w wieku 6 lat, a zakończyć w wieku 18.
W późniejszych latach te „deadline’y” się rozluźniają. Nikt nie mówi nastolatkom, w jakim wieku powinni zacząć umawiać się na randki, skończyć studia, jak długo po skończeniu studiów zostać bogaczem, a jaki wiek jest zbyt późny na wzięcie ślubu.
Nawet dla tak specyficznych celów jak wspinanie się po szczeblach kariery, otwarcie własnego biznesu, pisanie książek, nauka francuskiego nie istnieją deadline’y. A brak ostatecznego terminu oznacza brak presji, co oznacza brak podjęcia działania. A brak podjęcia działania oznacza brak celu.
Powód 3: Uważasz, że prokrastynacja to problem
Często myślimy o prokrastynacji jako o problemie, jak o złym przyzwyczajeniu, lub cesze osobowości, która będzie przeszkadzać nam na drodze osiągnięcia naszych celów oraz zgasi nasz potencjał. Ale prokrastynacja wcale nie musi być problemem! Ona może być rozwiązaniem. Rozwiązaniem, które generuje Twój mózg w odpowiedzi na potrzebę podjęcia działania.
Prokrastynacja to tendencja do odkładania naszych czynności na później. To brak połączenia między intencją, a realizacją. Żeby przeistoczyć plan w akcję, nasz mózg analizuje ogromną ilość informacji z Twojego wewnętrznego i zewnętrznego środowiska, i podejmuje decyzję co zrobić dalej. Kiedy już posiadasz wszystkie informacje, jakich potrzebujesz, zaczynasz pracować nad swoim planem. Kiedy jeszcze ich nie posiadasz, Twój mózg „stoi w miejscu” z podejmowaniem decyzji. Wtedy właśnie doświadczasz prokrastynacji.
To duża zmiana w Twoim sposobie myślenia. Zamiast uważać prokrastynację za wielki problem, przyzwyczajenie, którego należałoby się pozbyć, albo wręcz za cechę osobowości, której nie da się odwrócić, pomyśl o tym, jako o czerwonej fladze, jak o znaku, że czegoś brakuje. Coś nie pozwala Ci rozpocząć i załatwić swoich spraw.
Twoim zadaniem jest odkrycie tego, a kiedy już Ci się to uda, okoliczności będą po Twojej stronie 🙂