Życie studenckie a depresja
Zdobyłeś dyplom – pytanie brzmi, co dalej? Dla wielu ludzi utrata struktury jest paszportem do depresji. Depresja pośród studentów jest bardzo dobrze udokumentowana. Począwszy od stresu początkującego, kończąc na napięciu ostatnich egzaminów, zamartwianiem się o pieniądze, wyczerpaniem, samotnością i nauką, droga jest usiana pułapkami. Jednak ukończenie edukacji nie oznacza końca kłopotów i zostawienia ich za sobą. Każdego roku część absolwentów dopada depresja i robi to zupełnie niespodziewanie. Nie miałem pojęcia, że to może mnie kiedykolwiek spotkać – takie słowa można usłyszeć z ust jednej z absolwentek, która ukończyła studia z wyróżnieniem. Myślę, ze na chwilę oszalałam… Nie podeszłam do sprawy zbyt dobrze. Czułam się pozbawiona jakiegokolwiek kierunku tuż po tym, jak byłam tak dobrze zorientowana w czasie studiów.
Podczas gdy jeden na czterech studentów doświadcza depresji w czasie trwania nauki uczelnianej, nie ma już statystyk na temat tego, co dzieje się z tym zjawiskiem już po obronie pracy. Eksperci przyznają, że ta grupa jest po prostu pomijana przez system. Staje się niewidzialna pośród rzeszy innych dorosłych, który muszą zmierzyć się z wielkimi zmianami życiowymi – nawet osoby konsultujące i pracujące ze studentami zdają się nie zauważać problemu. Jest ponadto możliwe, że niektórzy absolwenci sami nie są świadomi problemu, jaki ich dotyka, ponieważ symptomy zaburzenia nie są tak oczywiste, jak np. poczucie przygnębienia przez większość czasu, bycie zmęczonym lub nadmiernie pobudzonym i niespokojnym, utrata zainteresowania życiem i zdolności do cieszenia się czymkolwiek. Do tego dochodzi niemożność podejmowania decyzji, problemy ze snem, unikanie innych i utrata pewności siebie – za tym wszystkim w przebraniu może kryć się depresja.
Psychiatrzy widzą okres po studiach jako samodzielne i istotne wydarzenie życiowe, które może powodować dyskomfort i lęk. Nie jesteśmy za dobrze zaprojektowani na wielkie zmiany. Taki moment w życiu to czas wielkiej transformacji w człowieku, gdzie dodatkowo traci się system wsparcia przyjaciół i nauczycieli. Nie zaskakującym jest więc, że to powoduje szereg zwątpień i braku pewności.
Studenci najbardziej podatni na depresję związaną z ukończeniem studiów to tacy, którzy mają nierealistyczne cele ze słabym planem zapasowym. Innym czynnikiem ryzyka jest przejście z uporządkowanego trybu zajęć i stałych rytuałów akademickiego życia do pozornie bezmyślnego przeciętnego świata, gdzie trzeba zarabiać pieniądze. Czy jednak naprawdę musi to być taką przeszkodą nie do pokonania? Jeśli tak wielu studentów się z tym zmaga, czy robi się cokolwiek, aby ułatwić im bezpieczne przejście w inny świat? Biura karier faktycznie służą radą, środki i seminaria są przeznaczane dla studentów, którzy mają problemy z podjęciem decyzji. Prowadzone są też nowe projekty badawcze mające na celu pomoc studentom w rozpoznawaniu swoich umiejętności, jakich dali radę się dotychczas nauczyć i jak je przenieść na rynek pracy.
Wyższe wykształcenie powinno wyposażyć dorosłych w szansę na owocną przyszłość, Oczekiwania są współcześnie niesamowicie wysokie – mówią eksperci. Ze wzrastającą konkurencją i nakręcającym się rynkiem kredytowym, nacisk jest nieskończony, co u niektórych może skutkować epizodem depresyjnym. Jeśli uważasz, że możesz doświadczać depresji, skontaktuj się ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu, skonsultuj się z bliskimi przyjaciółmi i/lub rodziną, i przede wszystkim, pamiętaj, że to nie jest twoja wina. Jest to rozpoznawalna choroba i do tego jest uleczalna.