Żałoba – jak pomóc sobie i jak wspierać bliską osobę po stracie?
Uważa się, że ból rozstania – żałoba związana z utratą kogoś bliskiego – to jeden z największych rodzajów cierpienia, jaki może spotkać człowieka w ciągu życia. Jako ludzie jesteśmy przystosowani do podejmowania prób naprawiania i odwracania tego, co sprawia nam ból. W przypadku czyjejś śmierci musimy zaś nie tylko przyjąć do wiadomości, że (przynajmniej w tym życiu) nie spotkamy już bliskiej osoby, ale także wykonać ogromnie trudne zadanie, jakim jest zaakceptowanie tego stanu rzeczy i życie dalej. Strata to coś, co w którymś momencie życia spotka nas albo kogoś z naszego otoczenia.
Z okazji Dnia Zmarłych chcemy pokazać Wam, jak żałoba wygląda z perspektywy psychologa. Mamy nadzieję, że ten tekst choć w minimalnym stopniu ukoi ból tych z Was, którzy mierzą się z utratą kogoś bliskiego, i pomoże wesprzeć osoby ze swojego otoczenia, które aktualnie przechodzą żałobę.
Żałoba jest stanem, który pod pewnymi względami jest podobny do depresji albo innej, skrajnie pozbawiającej sił choroby. To sprawia, że wiele osób, które jej doświadczają lub obserwują ją u kogoś bliskiego, jest przerażonych i obawia się, czy nie popadło „w szaleństwo”.
Najważniejszą rzeczą, którą powinien wiedzieć na temat żałoby każdy jest to, że jest to całkowicie normalna, fizjologiczna reakcja na śmierć bliskiej osoby. Stanowi naturalny proces, który ma swoje etapy i który trzeba przejść, aby uporać się ze stratą. Nie ma na nią lekarstwa, nie ma też metod, które pozwoliłyby ją przyśpieszyć. Istnieją jedynie pewne drogi, które mogą uczynić ją łatwiejszą do zniesienia.
Cztery fazy żałoby
Uważa się, że żałoba ma swoje cztery etapy, które obserwuje się u zdecydowanej większości osób. Pierwszym jest szok i zaprzeczenie, który stanowi naturalną reakcję obronną organizmu na tragiczną wiadomość. Ten etap trwa od kilku godzin do nawet kilku dni po śmierci ukochanego człowieka.
Później pojawiają się:
Tęsknota, żal, złość
To trudny etap żałoby, w którym uświadamiamy sobie, że bliski już nie wróci i w związku z tym powoli dochodzą do nas emocje z tym związane. U wielu osób pojawia się w tym czasie dojmujące uczucie smutku, ale także wściekłość na zmarłego, że nas opuścił. Czasem – np. wtedy, gdy śmierć poprzedziła długa choroba i cierpienie zmarłego – odczuwamy ulgę, że ukochana osoba już się nie męczy. Wszystkie te emocje są całkowicie zrozumiałe i najlepszym, co możemy dać sobie lub osobie, której towarzyszymy w żałobie, jest ich zaakceptowanie.
Dezorganizacja i rozpacz
To trzeci etap żałoby, który jest w pewnym sensie reakcją na falę ogromnie trudnych emocji pojawiających się w fazie drugiej. To czas, w którym mamy już świadomość, że bliski nie wróci, ale wiemy jednocześnie, że musimy żyć dalej. Nie wiemy jednak, jak to zrobić i często nie chcemy funkcjonować w świecie, w którym nie ma tej tak drogiej naszemu sercu osoby. Ten etap żałoby może być ogromnie wyczerpujący, ale jego przejście umożliwia nam powolne zaadaptowanie się w nowej rzeczywistości bez bliskiego człowieka i odkrycie sposobu na dalsze życie bez niego. Ważne bowiem, by nie narzucać sobie powrotu do życia sprzed utraty – to niemożliwe. Warto dać jednak szansę życiu, które czeka nas po tragedii. Będzie ono inne, bo my także się zmieniliśmy, ale nadal może być ono dobre.
Akceptacja
Jest czwartym etapem, wieńczącym typowy proces żałoby. Pojawia się wtedy, gdy udało się nam już przyjąć do siebie swoje uczucia, skonfrontować z nimi i odnaleźć sposób na życie po utracie.
U każdego żałoba wygląda i przebiega nieco inaczej. Różny jest także jej czas trwania. Uważa się jednak, że z reguły trwa około roku. Przez dwanaście miesięcy mierzymy się bowiem z całym spektrum cyklicznych wydarzeń, które dotychczas celebrowaliśmy z bliską osobą (święta, nasze urodziny, urodziny zmarłego). Każde z nich jest źródłem smutku, ale też okazją do doświadczenia tych chwil na nowo – bez bliskiej osoby – i odkrycia, że pomimo bólu i ogromnej roli zmarłego w naszym życiu, jesteśmy w stanie żyć dalej.
Żałoba jest procesem naturalnym i nieuniknionym, ale zdarza się, że cierpienie jest dla nas zbyt przytłaczające. To moment, w którym warto skonsultować się z psychologiem, który będzie Ci cierpliwie towarzyszył i pomoże do końca uporać się z utratą.
Objawy, które powinny niepokoić, to między innymi:
Całkowita dezorganizacja i niezdolność do realizacji obowiązków.
To normalne w ciągu pierwszych kilku dni po śmierci bliskiej osoby. Jeżeli jednak Ty lub ktoś Ci bliski nie jest w stanie opiekować się dziećmi, zadbać o siebie i dom czy wrócić po urlopie do pracy – warto skonsultować się ze specjalistą.
„Zawieszenie się” na jednym etapie żałoby.
Mowa o sytuacji, w której od wielu miesięcy towarzyszą Ci bardzo trudne emocje, których natężenie nie spada, albo masz wrażenie, że „utknąłeś” na etapie tęsknoty za bliskim lub dezorganizacji i nie wiesz, co zrobić dalej.
Żałoba, która nie mija pomimo upływu lat.
Okres przeżywania utraty jest dla każdego indywidualny. Warto jednak skonsultować się z psychologiem albo psychiatrą wtedy, gdy od śmierci ukochanej osoby minął rok, dwa lub jeszcze więcej, a Ty lub ktoś Ci bliski nadal bardzo cierpi i nie jest w stanie normalnie funkcjonować.
W takich sytuacjach bardzo dobre efekty daje psychoterapia. W przypadku traumatycznej żałoby jest ukierunkowana na przepracowanie utraty i poszukiwanie sposobu na symboliczne pożegnanie się ze zmarłym. Jeśli Pacjentowi trudność sprawia radzenie sobie z codziennymi obowiązkami, pomóc może także lekarz psychiatra, który przepisze leki uspokajające i/lub antydepresyjne. Dają one napęd do działania i pomagają poradzić sobie z natłokiem trudnych myśli, nad którymi można później pracować w terapii.
O czym warto pamiętać, gdy przeżywasz żałobę lub wspierasz kogoś bliskiego po stracie?
Najważniejsze jest pozostawanie w zgodzie ze sobą.
Różne osoby mają w okresie żałoby różne potrzeby. To, czego pragniemy, jest dla nas z reguły najlepsze. Spróbuj więc zaakceptować swoje trudne emocje i przyjąć, że tak musi być, a następnie zapytać samego siebie, czego potrzebujesz. Być może będzie to rozmowa z kimś o zmarłej osobie, napisanie do niej listu lub wykrzyczenie swojej złości nad grobem. Niektórzy odczuwają zaś potrzebę „odcięcia się” i np. wyjazdu w miejsce niezwiązane ze zmarłym. Wszystkie te pomysły i potrzeby są w porządku. Jeżeli wspierasz kogoś po utracie i nie wiesz, czego może potrzebować – zapytaj, zaakceptuj odpowiedź i zrób to, o co zostaniesz poproszony/a.
Każdy potrzebuje wsparcia po stracie.
Spadek formy, problemy z koncentracją i smutek są objawami, których doświadcza niemal każdy po utracie bliskiej osoby. Jedynym na to lekiem jest wsparcie ze strony otoczenia. Jeśli przeżywasz żałobę, szukaj tego wsparcia i pozostawaj w kontakcie z osobami, przy których czujesz się dobrze. Nie miej wyrzutów sumienia, że niekoniecznie chcesz rozmawiać z pozostałymi. Masz do tego prawo. Warto także powiedzieć o swojej sytuacji przełożonym w pracy lub szkole i poprosić o zmniejszenie liczby obowiązków na pewien czas.
Gdy wspierasz osobę po stracie to pamiętaj, że żałoba nie zaraża. Wbrew obiegowej opinii nikt nie chce być w żałobie sam. Twój telefon, wiadomość lub jakiekolwiek inne „wyciągnięcie ręki”, pytanie o samopoczucie i złożenie propozycji pomocy z pewnością będą dla bliskiej osoby bardzo ważne. Bardzo cenne jest także odciążenie bliskiej osoby z chociaż części obowiązków – zajęcie się dziećmi, zrobienie jej zakupów lub obiadu.
Zmarły już na zawsze pozostanie w naszym życiu i nie warto z tym walczyć.
Zdarza się, że w trakcie żałoby chcemy „odpocząć” od dojmującego bólu utraty i nie myśleć o zmarłym. To całkowicie w porządku, ale warto mieć świadomość, że próby zapomnienia o nim i życia tak, jakby bliska osoba nigdy nie istniała, prowadzą tylko do pogłębienia cierpienia. Żałoba kończy się wtedy, gdy potrafimy ze względnym spokojem myśleć o utraconej, ukochanej osobie, pielęgnować pamięć o niej, ale jednocześnie wpisać jej stratę w historię życia. Pamiętaj zatem, że zawsze masz prawo mieć potrzebę mówić i wspominać osobę, którą utraciłeś/aś. To także całkowicie normalne, jeżeli czasem w myślach z nią rozmawiasz czy prosisz o pomoc.
Jeżeli wspierasz drugą osobę w żałobie – staraj się być gotowy do rozmowy o zmarłym i nie martw się, jeżeli druga strona nawet uporczywie wraca do tego tematu.