Awiofobia-lęk przed lataniem
Lot samolotem może być dla jednych chlebem powszednim, dla drugich niesamowitą atrakcją obcowania z przestrzenią, dla innych jeszcze złem koniecznym i czymś, co psuje wakacyjne wojaże wiążąc się z ogromnym lękiem i przykrymi objawami.
Pomimo tego, że na świecie wzbija się w przestworza ogromna liczba samolotów dziennie, a ryzyko katastrofy jest zdecydowanie mniejsze niż wypadku samochodowego, to jednak boimy się, boimy się, boimy się… Najmniejsze nawet turbulencje wywołują u wielu ludzi pot na dłoniach i szybsze bicie serca. Obawiamy się także usterki maszyny w powietrzu, niekorzystnych warunków pogodowych, terroryzmu, sytuacji, w której mogłoby zabraknąć paliwa. Dodatkowo, świadomość zamkniętej przestrzeni powoduje uczucie dyskomfortu i napięcia.
Przyczyną tzw. awiofobii, czyli lęku przed lataniem jest m. in. nieświadomość związana z procedurami lotniczymi, mechanizmami samolotu czy organizacją przewozu lotniczego. Ponadto, decyzja o podróży samolotem wiąże się w pewnym sensie z utratą kontroli. W przeciwieństwie do ptaków nie potrafimy latać i najbezpieczniejszym terenem dla nas jest ziemia. Musimy zatem powierzyć się całkowicie pilotom maszyny.
Istotą lęku przed lataniem jest tworzenie katastroficznych przekonań, które mogą przerodzić się w paraliżujący lęk przed wejściem na pokład. W rzeczywistości burza z piorunami czy dekompresja kabiny nie muszą nawet zagrażać naszemu życiu i zdrowiu. Jednak w naszych umysłach nie stanowią codziennej rzeczywistości lotniczej, ale urastają do rangi katastrofy.
Co może pomóc w poradzeniu sobie z tego typu lękiem?
Przede wszystkim racjonalizować objawy. Starajmy się odwrócić uwagę od pracy maszyny, przestańmy wsłuchiwać się w pracujący silnik. Rozluźnijmy ciało, skoncentrujmy się na miarowym oddechu…i …spokojnie przez chmury… 🙂